niedziela, 9 października 2016

W poszukiwaniu własnego szcześcia


Myśląc o tym wszystkim co wydarzyło się ostatnimi czasy w moim życiu oraz nad swoją przyszłością w końcu skończyłam serwetę. Nie ukrywam, że pierwszy raz jestem w 100% zadowolona ze swojej robótki. Serweta wygląda na stoliku bajecznie!

Mimo, że jest tak piękna liczę na to, że niebawem znajdzie "nowy dom". A ja... zabieram się za przygotowania do Bożego Narodzenia. Chyba grudzień będzie dla mnie ciężkim miesiącem, więc pod choinkę wszyscy dostaną od nas tylko prezenty hand made.

A oto serweta z elementów: