Po wielkich trudach i znojach w końcu są - nasze cieplutkie czapki. Piszę, że po wielu trudach, bo ile razy prułam i zaczynałam robić od początku, wie chyba tylko mój Z. i sam Bóg :)
Czapki robiłam z włóczek Yarn Art Shetland.
Czapka męża jest gruba i bardzo ciepła. Robiłam ją podwójną włóczką (czarną i granatową)
Czapka mojego 3,5 latka jak sądzę wymaga jeszcze ocieplanej podpinki.
Zaś moja niebieska jest zwykłą czapką zrobioną słupkami. Myślałam o dodaniu kwiatka lub innej ozdoby. Jednak z racji tego, że nie lubię niczego wymyślnego, zostawiam ją taką jaką jest.
Teraz szukam inspiracji na szydełkowe prezenty choinkowe dla moich najbliższych. No i jeszcze aniołki na choinkę! Tylko czasu tak mało zostało... kiedy ja to wszystko zrobię?
niedziela, 2 listopada 2014
niedziela, 19 października 2014
Serwetka "Zosia"
Bardzo długo nie zaglądałam tutaj, ale niestety tak to już jest jak w życiu zachodzą zmiany. Jednak moja miłość do szydełkowania nie ustała mimo, że czasu mam teraz jeszcze mniej niż dotychczas. Długie podróże do pracy, natłok obowiązków i nowe zadania... to wszystko spowodowało, że czasu na szydełkowanie mam bardzo mało. Jednak jakimś cudem udało mi się skończyć serwetkę według wzoru serwetki zrobionej przez moją babcię Zosię. Wprawdzie nie wyszła idealnie taka jak chciałam, ale i tak cieszę się, że udało mi się ją zrobić :)
Teraz pora na nowe jesienno-zimowe wdzianka i świąteczne ozdoby szydełkowe. Ale powracając do serwetki....
Teraz pora na nowe jesienno-zimowe wdzianka i świąteczne ozdoby szydełkowe. Ale powracając do serwetki....
wtorek, 9 września 2014
Komin - na dobry początek sezonu
Ten kto mnie zna, wie, że kocham się w kolorze blue:) Myszkując po mojej ulubionej pasmanterii internetowej, natknęłam się na grubą włóczkę Yarn Art Merino Bulky w "niebiańskim" kolorze. Od razu pomyślałam o pięknym, ciepłym kominie na chłodne dni. Musiałam mieć i włóczkę i komin! I tak oto zrobiłam pierwszy komin w tym sezonie. Pierwszy ale na pewno nie ostatni:)
Tak więc sezon jesienno-zimowy na szydełkowe wdzianka uważam za otwarty!
Dodatkowo zapraszam do mojej galerii zdjęć, gdzie zamieszczam ostatnio wykonany prezent ślubny dla Młodej Pary - Agi i Adama
Tak więc sezon jesienno-zimowy na szydełkowe wdzianka uważam za otwarty!
Dodatkowo zapraszam do mojej galerii zdjęć, gdzie zamieszczam ostatnio wykonany prezent ślubny dla Młodej Pary - Agi i Adama
niedziela, 3 sierpnia 2014
Robi się
Jakiś czas temu przypomniałam sobie o serwecie którą dostałam "w spadku" po mojej ś.p. babci Zosi. Serweta jest już tak stara, że zaczęła się rwać. Natomiast jej wzór jest tak piękny, że postanowiłam ją odtworzyć. Idzie mi to baaardzo powoli ale... robi się :)
niedziela, 20 lipca 2014
Czerwony obrus
W końcu zakończony :) Troszkę to trwało gdyż odliczając dni w których nie robótkowałam, jego wykonanie zajęło mi ok.7 dni. Nie spodziewałam się, że aż tyle czasu zajmie mi jego zrobienie jak również tego, że jeden duży 100g motek kordonka to zdecydowanie za mało. Zużyłam całe dwa duże kordonki Maxi
niedziela, 13 lipca 2014
Kolorowe kosze
Dlaczego wszystko co dobre tak szybko kończy się? Dwa tygodnie minęły tak szybko, że nie byłam w stanie zrealizować wszystkich planów. Bieżnik który miałam zrobić podczas urlopu okazał się o wiele bardziej pracochłonny niż się wydawało. Na szczęście jestem już prawie na finiszu. W swoim rodzinnym miasteczku udało mi się zakupić "makaronik" i tak oto powstał kolejny kosz a nawet dwa :)
poniedziałek, 23 czerwca 2014
Arbuzowa podkładka
W ramach niedzielnego poobiedniego relaksiku zrobiłam arbuzową podkładkę pod kubek. Na razie tylko jedną. Jednak przede mną dwa tygodnie błogiego lenistwa a w planie: więcej "smakowitych" podkładek i bieżnik. Czy plan zostanie zrealizowany? Czas pokaże...
Tymczasem... arbuzowa podkładka pod kubek
Tymczasem... arbuzowa podkładka pod kubek
niedziela, 15 czerwca 2014
Wpadła włóczka do koszyczka
Ja - mocno zorientowana na cel zawsze muszę osiągnąć to, co sobie zaplanowałam i wymarzyłam. I oto kolejny tego dowód - czerwony kosz szydełkowy. Idealny do wystroju mojego mieszkania.
Swoją zasługę w jego realizacji ma również mój wspaniały mąż. Gdyby nie On, kosz ten nie powstałby tak bardzo szybko. A to dlatego, że mimo życia w dużym mieście z dużą ilością sklepów pasmanteryjnych, nigdzie nie mogłam znaleźć szydełka 12mm. Teraz już mam - nawet z górką :) I za to właśnie dziękuję mojemu wspaniałemu Z.
Swoją zasługę w jego realizacji ma również mój wspaniały mąż. Gdyby nie On, kosz ten nie powstałby tak bardzo szybko. A to dlatego, że mimo życia w dużym mieście z dużą ilością sklepów pasmanteryjnych, nigdzie nie mogłam znaleźć szydełka 12mm. Teraz już mam - nawet z górką :) I za to właśnie dziękuję mojemu wspaniałemu Z.
sobota, 14 czerwca 2014
Szydełkowe wdzianka
Dopiero wczoraj uświadomiłam sobie, że jestem Wam winna przedstawienia kamizelki, której skrawek zamieściłam w styczniu. Wzór jest bardzo prosty, dlatego też jej wykonanie zajęło mi zaledwie jeden weekend!:)
W lutym zrobiłam kolejne szydełkowe wdzianko - niebieską bluzeczkę. Wykonałam ją z mojej ulubionej włóczki Yarn Art Jeans. Od razu chciałam zaznaczyć, że włóczka bardzo farbuje, dlatego zalecam osobne pranie rzeczy z niej wykonanych.
Dodam jeszcze, że obydwa wzory zasięgnięte z gazetki "Diana na szydełku"
W lutym zrobiłam kolejne szydełkowe wdzianko - niebieską bluzeczkę. Wykonałam ją z mojej ulubionej włóczki Yarn Art Jeans. Od razu chciałam zaznaczyć, że włóczka bardzo farbuje, dlatego zalecam osobne pranie rzeczy z niej wykonanych.
Dodam jeszcze, że obydwa wzory zasięgnięte z gazetki "Diana na szydełku"
niedziela, 8 czerwca 2014
Koszyczek
sobota, 26 kwietnia 2014
Wiosna, ach to Ty!
Nie było mnie tutaj bardzo długo, bo jak widzę...aż 4 miesiące!W tym czasie udało mi się zrobić kilka fajnych dziergotek :) Moja szafa z ubraniami wzbogaciła się o kamizelkę oraz bluzeczkę-tunikę, zaś kuferek z biżuterią o kilka nowych par kolczyków. A dzisiaj - w ten deszczowy dzień miałam czas aby wykonać coś co nie pozwoli mi zapomnieć, że to już wiosna!
Oczywiście broszki czekają na nowe właścicielki :)
Oczywiście broszki czekają na nowe właścicielki :)
niedziela, 12 stycznia 2014
Styczniowa robótka
Z beżowej włóczki miałam zrobić szal, ale jakoś ten kolor nie bardzo pasował mi do wzoru, więc sprułam (mimo, że miałam już wykonaną połowę) i zaczęłam robótkę od nowa. Postanowiłam, że jednak zrobię tunikę:) A oto i jej początek. Przedstawiam tylko kawałeczek, bo bardzo podoba mi się wzór :) A Wam?
środa, 1 stycznia 2014
Szydełkowego 2014 Roku!
Już od pierwszego dnia Nowego Roku nie próżnuję i zabrałam się za szydełkowanie. Miałam połowę motka zielonej włóczki, więc postanowiłam ją "odpowiednio" wykorzystać. Tak właśnie powstał koszyczek na kosmetyki :)
Wszystkim życzę wielu cudownych chwil i spełnienia marzeń w 2014 roku. Natomiast szydełkowym maniakom życzę mnóstwa pięknych - nowych dziergotek!
Wszystkim życzę wielu cudownych chwil i spełnienia marzeń w 2014 roku. Natomiast szydełkowym maniakom życzę mnóstwa pięknych - nowych dziergotek!
Subskrybuj:
Posty (Atom)