W ramach niedzielnego poobiedniego relaksiku zrobiłam arbuzową podkładkę pod kubek. Na razie tylko jedną. Jednak przede mną dwa tygodnie błogiego lenistwa a w planie: więcej "smakowitych" podkładek i bieżnik. Czy plan zostanie zrealizowany? Czas pokaże...
Tymczasem... arbuzowa podkładka pod kubek
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz